JAVOR

Info

avatar Ten rowerowy blog prowadzi javor z miasta Białystok. Mam przejechane 19800.00 km z czego 2354.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.32 km/h i się tym nie chwalę, bo i niema czym :)
Więcej o mnie.


2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy javor.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:543.00 km (w terenie 13.00 km; 2.39%)
Czas w ruchu:27:44
Średnia prędkość:19.58 km/h
Maksymalna prędkość:48.80 km/h
Suma podjazdów:3030 m
Suma kalorii:5162 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:24.68 km i 1h 15m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
47.00 km 1.00 km teren
02:18 h 20.43 km/h:
Maks. pr.:35.90 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:300 m
Kalorie: 835 kcal

434 Nocny trip z RamzyYm po Białym i okolicy

Czwartek, 29 marca 2012 · dodano: 29.03.2012 | Komentarze 1

Wyruszyliśmy o godzinie 21, na dworze 3 stopnie i wilgotno po deszczu. Ulice prawie puste więc sporo nimi jeździliśmy. Wiaterek nawet znośny.
Trasa mniej więcej taka: Kawaleryjska, Piastowska, Towarowa, W. Andersa, Jurowce, Wasilków, Nowodworce, W. Raginisa, W. Andersa, S. Maczka, Lodowa(most), dalej Maczka, Kleeberga, Kołątaja, Jana Pawła II, Hetmańska, Składowa, Sławińskiego, Wiadukt.
Na W. Andersa atakowały nas ścięte drzewa kryjące się w ciemnościach na środku chodnika. Poza tym bez większych przygód. Zdjęć niema bo nie chciało mi się brać aparatu :P
Przy okazji nazbierał się pierwszy 1000 km w tym roku :)

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:53 h 22.64 km/h:
Maks. pr.:33.40 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: 370 kcal

433 praca

Środa, 28 marca 2012 · dodano: 28.03.2012 | Komentarze 1

Dzisiaj, w końcu po 3 tygodniach wiatr zmienił kierunek i wiał z boku. Rano 6 stopni, po pracy ponad 16 stopni. Mimo że nie jechałem za szybko żeby się nie zapocić w kurtce to średnia wyszła lepsza niż przy wiatrach zgodnych z kierunkiem jazdy.
Wystraszyłem dzisiaj dość mocno dwie dziewczyny na przejściu pod auchanem śmigając 30 km/h między nimi a innymi ludźmi ... "o boże!" :D

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:57 h 21.05 km/h:
Maks. pr.:35.60 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: 350 kcal

432

Wtorek, 27 marca 2012 · dodano: 27.03.2012 | Komentarze 0

Standardowo rano mocny wmordęwind, a temperatura aż 8 stopni. Po pracy wiatr zaczął świrować i tylko czasami wiał w plecy jak powinien, ciepła 12 stopni.

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:58 h 20.69 km/h:
Maks. pr.:33.60 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: 350 kcal

431 praca i nowy łańcuch

Poniedziałek, 26 marca 2012 · dodano: 26.03.2012 | Komentarze 1

W weekend zmieniłem w końcu łańcuch, który leżał i czekał na to od jesieni :P
Stary, jeszcze oryginalny od zakupu roweru, rozciągną się 9 mm na całej długości, a przejechane miał 2500 km.
Mało to czy dużo?
Nowy ,jak to się mówi, został przyjęty przez zębatki bez problemu :) Było kilka mocnych depnięć w drodze do pracy i nic nie przeskakuje. Bo i zębatki nie widać żeby zmieniły swój kształt.
Mam tylko nadzieję że moje pierwsze w życiu skuwanie łańcucha przeprowadziłem poprawnie i nie rozleci się gdzieś w drodze.
A dojazd do pracy ... brrr, zimno.
Rano -1 stopień i trochę zmarzłem, palce prawie odmarzły w pełnych bawełnianych rękawiczkach. No i wiatr nadal trzyma swój kierunek i siłę zniechęcając mnie do jazdy w stronę pracy :)
Po pracy 9 stopni i słonecznie, na świeżym łańcuchu da się zauważyć poprawę w pedałowaniu i zmianie biegów :)

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:58 h 20.69 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: 350 kcal

430 praca

Piątek, 23 marca 2012 · dodano: 23.03.2012 | Komentarze 1

Rano 8 stopni i standardowo wmordęwind :P Po pracy 14 i gorąco w kurtce, i jak tu jeździć skoro bez kurtki będzie zimno rankiem :( Szkoda że weekend muszę przesiedzieć pracując przed komputerem, a pogoda coraz lepsza.

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:56 h 21.43 km/h:
Maks. pr.:32.30 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: 350 kcal

429 praca i wyniki eksperymentu

Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 22.03.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj cieplej bo rano 8 a wracając 12 stopni, tylko wilgoć rano przeszkadzała.
No a w sumie wracając przeszkadzała kurtka, za ciepło na nią.
Po teście wczorajszego eksperymentu ze zmianą ciśnienia w kołach muszę stwierdzić że ... jest dobrze :) Odczucia twardości przodu i tyłu wreszcie są takie same. Opona na tyle też zapewne odetchnęła z ulga bo wcześniej miała trochę mało powietrza.
Podsumowując: ciśnienie w tylnym kole powinno być odpowiednio większe niż w przednim! W moim przypadku p:1,8 t:2,4 bara, czyli różnica nie mała.

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:59 h 20.34 km/h:
Maks. pr.:33.30 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: 350 kcal

428 praca, mżawka, ciśnienie w oponach - ciekawostka

Środa, 21 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 0

Z rana 6 stopni i lekko mżyło, przez co mam pochlapany rower :( No i pod wiatr oczywiście :P Po pracy już 8 stopni, sucho i z wiatrem.
Ciekawostka ...
Przy okazji zauważyłem że mimo równej miękkości amortyzatora przedniego i tylnego coś mi jeszcze nie pasuje, spojrzałem jadąc na tylną hałasującą i ugiętą oponę i wiedziałem co muszę sprawdzić w domu.
Siedząc na rowerze zmierzyłem wagę pod przednim i tylnym kołem, nie spodziewałem się dużej różnicy ... a jednak!
Przód 35kg, tył 48kg
Z czego policzyłem że zamiast równego ciśnienia powinienem pompować proporcjonalnie:
Przód 1,8, tył 2,4 bara. Dzisiaj miałem w obu 1,8 bara.
Tak też napompowałem i jutro się okaże ile w tym prawdy :)

Dane wyjazdu:
24.00 km 0.00 km teren
01:14 h 19.46 km/h:
Maks. pr.:31.40 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: 413 kcal

427 praca

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 0

Do pracy i dostawcy netu, znowu duży wiatr, rano 4 stopnie a po południu 6.

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:55 h 21.82 km/h:
Maks. pr.:36.30 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: 350 kcal

426 do pracy na fullu

Poniedziałek, 19 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 1

Nareszcie po zmianie rowerków do pracy pojechałem na fullu :) Strasznie wiało, rano w mordę ale za to po południu co dziwne wiatr się nie odwrócił i wiało w plecy. Z wiatrem prędkość powyżej 30 km/h uratowała słabą średnią z rana. Właściwie to od razu widać większą średnią niż na zimówce :)
Temperatura przyzwoita ale jednak zimno w porównaniu to wczorajszej jazdy w lubelskim :(

Dane wyjazdu:
82.00 km 4.00 km teren
04:06 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:48.80 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:390 m
Kalorie: 1444 kcal

425 Lubartów, Świdnik i Lublin na fullu. Wiosna!

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 0

No w końcu ciepło! Ba, nawet gorąco :D
Weekend w rodzinnym Lubartowie, z tej okazji zmiana zimówki na fulla :)
Przeczekał sobie zimę w piwnicy, uzupełniłem powietrze gdzie trzeba, nasmarowałem łańcuch więc czas się przejechać.
W niedzielę z rana wycieczka do Świdnika i Lublina, ruszyłem o 9:15 i już było 17 stopni!
O godzinie 10 gdzieś za Łucką bluza powędrowała do plecaka ... jak latem!

A obok płynie sobie Wieprz.

Przy okazji oczywiście kolekcjonuję gminy :)

Trasę obmyśliłem tak żeby dojeżdżając do Świdnika odwiedzić plac budowy nowego lotniska, niestety zgodnie z przewidywaniami rozkopali drogę którą to miałem jechać :/

Spotkałem tam trzech pro rowerzystów z Łęcznej którzy też przyjechali zobaczyć budowę. Oni byli na szosówkach lub crossach, powiedzieli jak mogę to objechać lub ... skoro mam fulla przejechać przez budowę. Tak też uczyniłem :D

Byli też inni śmiałkowie.

Wdrapałem się na jakąś wielką górę ziemi zrobić panoramę:

>>>Większy rozmiar panoramy tutaj<<<
A tutaj terminal lotniska.

Niby tylko kilometr przejechałem przez rozkopaną budowę ale łatwo nie było. Miejscami zamiast piachu była jakaś straszna glina przez którą musiałem prowadzić rower bo ... tak się kleiła że po kilku metrach miałem oponę 3 calową i byłaby większa gdyby nie to że nie mieściła się w widelcu :P Nadmiar opony odkładał się na widelcu i w kilka sekund sięgną aż jego korony!
Tutaj już po zdjęciu garści gliny i szybkiej jeździe czyszczącej oponę :)

Dojechałem do Świdnika i zajechałem do rodzinki, posiedziałem godzinę, zjadłem obiad i trzeba jechać dalej.
Helikopter, przypominający z produkcji czego słynne jest to miasto.

A kwadrans przed 14 mój licznik pokazał taką temperaturę, aż trudno w to uwierzyć, ale niby w cieniu przez dłuższy czas :) Lato!

Dojechałem do Lublina pod zamek, ludzi sporo, a ta kolejka w centrum zdjęcia po lody :)

Zamek:

Przejście na stare miasto:

I oblegane schody:

Niestety dzień krótki więc nigdzie dalej się w Lublinie nie zapuszczałem, z pod zamku od razu w stronę Lubartowa.
Wylot z miasta i giełda w Elizówce, jak widać płasko nie jest w tych okolicach.

A w Ciecierzynie najbardziej stroma górka, tam też wykręciłem vmax ale nie taki żeby fotoradar zrobił mi zdjęcie :P

Wracając z wiatrem w końcu używałem więcej 3 biegu na korbie i trzymałem ponad 30 km/h. I tak rozpędzony wróciłem do domu zapominając nawet zrobić zdjęć z Lubartowa :( No nic, innym razem.
A przy okazji tym razem zdjęcia są z picasy a nie imageshacka i robione compactem. Mam nadzieję że wszystkim wyświetlają się jak trzeba bo pewnie zostanę już przy picasie.
Kategoria z aparatem