JAVOR

Info

avatar Ten rowerowy blog prowadzi javor z miasta Białystok. Mam przejechane 19800.00 km z czego 2354.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.32 km/h i się tym nie chwalę, bo i niema czym :)
Więcej o mnie.


2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy javor.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2010

Dystans całkowity:190.00 km (w terenie 77.00 km; 40.53%)
Czas w ruchu:16:01
Średnia prędkość:11.86 km/h
Maksymalna prędkość:27.50 km/h
Suma podjazdów:788 m
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:11.18 km i 0h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
19.00 km 10.00 km teren
01:29 h 12.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

b104 Białostocka sylwestrowa masa krytyczna

Piątek, 31 grudnia 2010 · dodano: 01.01.2011 | Komentarze 1

Ostatnia jazda 2010 roku to Białostocka masa krytyczna. Niestety nasypało u nas sporo śniegu i w połączeniu z tym że masa wypadła w sylwestra frekwencja była znikoma :( Było nas tylko trzech, przez co obstawa policji zrezygnowała i sobie pojechała. Wtedy zjawił się czwarty ochotnik ale chwilę pogadał i sobie pojechał. Tak więc żeby nie było że masa się nie odbyła w trzech przejechaliśmy krótką trasę po mieście, częściowo po ulicach a częściowo po chodnikach gdyż ulice były bardziej białe niż czarne :P Trasa to: rynek Kościuszki, Branickiego, Czesława Miłosza, Podleśna, kółko na rondzie koło filharmonii, Marii Skłodowskiej, Władysława Linarskiego, Lipowa i rynek.
A poniżej zdjęcia jak zasypało moje samochody, prawie cały ten śnieg nasypało w jakieś 30 godzin i walczyłem ze 30 minut żeby jeden uwolnić i pojechać na zakupy :) Dobrze że często ich nie używam a roweru nie trzeba odkopywać, zamiatać i skrobać szyb :)



Dane wyjazdu:
31.00 km 15.00 km teren
02:51 h 10.88 km/h:
Maks. pr.:27.50 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:142 m
Kalorie: kcal

b103 po białym z basią, 2k km przekroczone

Środa, 22 grudnia 2010 · dodano: 22.12.2010 | Komentarze 0

Prawie standardowa przejażdżka po Białymstoku, połowa chodników to strasznie grząski śnieg zapadający się pod kołami. Na tyle źle się po tym jechało że na koniec zjechaliśmy nawet na ulice. Spotkaliśmy paru rowerzystów, było też kilka komentarzy od zdziwionych przechodniów :) Przy okazji przekroczyłem 2000km a dokładnie 2010, akurat ładna liczba na ten rok :D niestety jeszcze dojdzie co najmniej jeden podobny wyjazd i masa krytyczna w sylwestra i popsuje się ta ładna statystyka roczna :P

Dane wyjazdu:
36.00 km 9.00 km teren
03:03 h 11.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:173 m
Kalorie: kcal

b102 z Basią po mieście i parku

Sobota, 18 grudnia 2010 · dodano: 18.12.2010 | Komentarze 5

Dzisiaj była wyprawa rekreacyjno-treningowa z koleżanką Basią, miała być też fotograficzna ale niema wiele zdjęć bo strasznie marzły ręce podczas fotografowania :(
Najpierw pojechaliśmy do mnie dostosować rower Basi do warunków zimowych (wysokość siodełka i ciśnienie w oponach - pierwsza jej zimowa przejażdżka)
Następnie mini sesja na ul. Lipowej.



Potem chwila szybszej jazdy w celu rozgrzania, niewiele to pomogło więc podjechaliśmy do sklepu kupić grube skarpety oraz napić się coś gorącego i co nieco zjeść :) Założyliśmy skarpetki w barze i dalej w drogę do parku. Tam męczyliśmy się chwile żeby zrobić zdjęcie, plecak jako statyw, kompletnie ciemno + jakieś doświetlanie lampką rowerową z dyfuzorem z chusteczki :) Na koniec trochę fotoszopa i powiedzmy że wyszło jak na tamte warunki :P

Okazało się że brakuje dekielka od obiektywu więc wracając zahaczyliśmy o poprzednie miejsce fotografowania w celu poszukiwań ... dekielka brak, lekko zasmuceni udaliśmy się do domu, a tam okazało się że dekielek jest zaklinowany w tulipanie drugiego obiektywu w torbie :)
Przez ten czas widzieliśmy z 5 rowerzystów i kilkoro chodziarzy z kijkami.
Obyło się bez wywrotek, więc nadal mam zero gleb w śniegu a już zaczynam je prowokować driftami na zakrętach :)

Dane wyjazdu:
3.00 km 1.00 km teren
00:13 h 13.85 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b101

Piątek, 17 grudnia 2010 · dodano: 17.12.2010 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
3.00 km 1.00 km teren
00:14 h 12.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b100

Czwartek, 16 grudnia 2010 · dodano: 16.12.2010 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
3.00 km 0.00 km teren
00:14 h 12.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b99

Środa, 15 grudnia 2010 · dodano: 15.12.2010 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
3.00 km 1.00 km teren
00:14 h 12.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b98 do i z pracy

Wtorek, 14 grudnia 2010 · dodano: 14.12.2010 | Komentarze 0

dzisiaj dopadało świeżego śniegu na równo odśnieżone chodniki ... pięknie się po tym jeździ :)

Dane wyjazdu:
3.00 km 1.00 km teren
00:15 h 12.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b97

Poniedziałek, 13 grudnia 2010 · dodano: 13.12.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj tylko do pracy i z powrotem, za to wczoraj jak i wielu z was spróbowałem po raz pierwszy pobiegać na nartach. Zdjęć brak bo aparatu ze sobą nie woziłem ... na szczęście, gdyż zostałby zgnieciony w czasie licznych wywrotek :D Prześlizgałem się może 5-7 km wywaliłem co najmniej 20 razy ale mimo to się spodobało i będę jeździł więcej. Dzisiaj czuję jeszcze zakwasy w mięśniach których nie wyćwiczyłem podczas jazdy rowerem np: wewnętrzne strony ud, triceps i barki. Tak więc wygląda to na dobre uzupełnienie ćwiczeń domowych i rowerowych :)

Dane wyjazdu:
26.00 km 2.00 km teren
01:52 h 13.93 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:136 m
Kalorie: kcal

b96 ślisko, ciemno i spotkałem kotka :)

Piątek, 10 grudnia 2010 · dodano: 12.12.2010 | Komentarze 2

Naszło mnie na pedałowanie po mieście z aparatem, większość chodników była już dobrze odśnieżona ale i bardzo śliska - dużo lodu, miejscami ślisko maksymalnie i trzeba było się ratować brzegami chodnika ze śniegiem. Najpierw z mocnymi driftami wczołgałem się na górkę przy kościele zmartwychwstania pańskiego a wiatr był tak silny że ciągle przewracał mi pozujący do zdjęcia rower :P

Dalej przez Sikorskiego pod górkę i Popiełuszki z górki, tutaj przez chwilę tocząc się siłą grawitacji doznałem niesamowitej dla miasta ciszy, akurat nic nie jechało w pobliżu a wiatr chyba wiał w plecy z moją prędkością, nowe opony okazały się bezgłośne i aż zadziwiała mnie kompletna cisza jaka wtedy panowała :)
następnie dotarłem do jedynego idealnie suchego chodnika - jedynie jakieś 130 metrów pod wiaduktem Fieldorfa.



Dalej przez Kopernika, Zwierzyniecką i 11 Listopada w stronę stadionu ... a tam spotkałem małego kociaczka :D Uciekł przed rowerem na jakiś krzak.

Wyglądał jakby nie mógł zejść więc mu pomogłem i nie był to najlepszy pomysł :) Wlazł mi na ramie i tak mu się tam spodobało że zdejmowałem go z 10 razy a on wdrapywał się na nowo i przytulał :)

Chciałem go wykorzystać jako modela na rowerze ale szybko złazil i biegł na mnie :)

Po dobrych 15 minutach byłem już prawie pewny że będę musiał go zabrać do domu bo nie da mi spokoju, ale wtedy zjawił się jakiś biegacz i kot pobiegł za nim a ja uciekłem :P
Dojechałem przez park do centrum ozdobionego już świątecznymi światełkami np na rondzie Lussy przed pałacem Branickich:

I następne na rynku Kościuszki:


I jeszcze wersja bardziej artystyczna ... chyba:P

W drodze powrotnej zachaczyłem jeszcze o wzniesienie na którym stoi kościół św Rocha i zrobiłem 2 ostatnie fotki: kamienicy i ulicy Krakowskiej...

... oraz ul Lipowej ...

Zaraz po tym zepsułem suwak w plecaku i muszę kupić nowy - inaczej nici z aparatu na rowerze :(
Dalej przez Zwycięstwa, JPII i H. Kołątaja wróciłem do domu. Nie spotkałem tego wieczoru ani jednego rowerzysty, i mimo strasznego lodu dalej mam czyste konto wywrotek zimowych :)

Dane wyjazdu:
3.00 km 1.00 km teren
00:16 h 11.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b95 ślizgawka

Czwartek, 9 grudnia 2010 · dodano: 09.12.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj rano temperatura poszła na plus a o 16 wszystko zamarzło :D ciężko było chodzić na nogach a mimo to rowerkiem wróciłem z pracy bez wywrotki ale powolutku, czyli potwierdza się że łatwiej utrzymać równowagę niż na nogach :)