JAVOR

Info

avatar Ten rowerowy blog prowadzi javor z miasta Białystok. Mam przejechane 19800.00 km z czego 2354.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.32 km/h i się tym nie chwalę, bo i niema czym :)
Więcej o mnie.


2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy javor.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:54 h 22.22 km/h:
Maks. pr.:35.40 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: 800 kcal

676 praca

Środa, 15 maja 2013 · dodano: 15.05.2013 | Komentarze 1

Do pracy, bez koleżanki. Rano 14 stopni i trochę pod wiatr. Wracając około 26 stopni i znowu trochę pod wiatr :/

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:53 h 22.64 km/h:
Maks. pr.:40.70 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: 800 kcal

675 praca

Wtorek, 14 maja 2013 · dodano: 15.05.2013 | Komentarze 0

Rano zimno (10st) że aż wziąłem bluzę co okazało się dobre na początku a później już nie. Wracając koło 20 stopni, bez bluzy, i wyścig przez 8km z koleżanką która jechała samochodem ... niewiele przegrałem :)

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:57 h 21.05 km/h:
Maks. pr.:42.50 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: 700 kcal

674 praca

Poniedziałek, 13 maja 2013 · dodano: 13.05.2013 | Komentarze 0

Rano 14 stopni, brak słońca i pod wiatr a ja marzłem w krótkim ubiorze. Ogólnie jakoś leniwie bo jeszcze zmarnowany po weekendowej imprezie. Wracając tylko 16 stopni (cały dzień bez słońca) ale już lepiej się jechało.

Dane wyjazdu:
58.00 km 10.00 km teren
03:14 h 17.94 km/h:
Maks. pr.:40.40 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:450 m
Kalorie: 2000 kcal

673 praca, flak, supraśl

Piątek, 10 maja 2013 · dodano: 11.05.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj znowu razem z koleżanką. Rano 18 stopni, w drodze do pracy złapałem flaka z tyłu. Akurat w połowie drogi pod wiaduktem kolejowym. Wlazła jakaś pinezka lub szpilka - holera wie co to. Ale tyle dobrze że została więc było wiadomo gdzie kleić. Łatki samoprzylepne ParkTool GP-2 spisały się świetnie. Przyklejona, wszystko złożone i od razu pompowanie ... żadnego czekania na klej. 10 - 15 minut i jedziemy dalej, do pracy spóźnieni te 15 minut.
W pracy dzisiaj "luźny piątek" wiec puścili nas już o 14. Co zrobić z dodatkowym czasem? Oczywiście pojechałem z koleżanką na mały trip do Supraśla. Najpierw jednak nauczona poranną sytuacją zajechała do rowerowego po łatki, łyżki i zapasową dętkę :) Myślałem że jako tak mało jeszcze jeździła to wymięknie w połowie trasy ale radziła sobie całkiem nieźle do Supraśla. Tam trochę zbędna przerwa na obfity posiłek i powrót już sporo wolniejszy. Ale jeszcze zaciągnąłem ją na górkę w Sowlanach i o dziwo dzielnie na nią podjechała na swoim trekingu :) Temperatura po południu to okolice 30 stopni, jedynie w lasach było ciut chłodniej.

Dane wyjazdu:
20.00 km 1.00 km teren
01:00 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:38.50 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: 700 kcal

672 praca, upalnie

Czwartek, 9 maja 2013 · dodano: 09.05.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj powtórka typowo letniej pogody, rano 18 stopni. Po pracy około 28 w cieniu, a na liczniku ponad 30 stopni. Jazda z koleżanką więc trochę wolniej, rano z wiatrem, wracając pod wiatr.

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:57 h 21.05 km/h:
Maks. pr.:35.90 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: 800 kcal

671 praca, gorąco

Środa, 8 maja 2013 · dodano: 09.05.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj sam. Rano cieplutko bo aż 16 stopni i z wiatrem, był dobry speed. Wracając aż 28 stopni w cieniu, a na słońcu pewnie 10 więcej. Trzeba było jechać na lajcie żeby się nie przegrzać, no i jeszcze pod wiatr.

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:59 h 20.34 km/h:
Maks. pr.:40.70 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: 700 kcal

670 praca i lekki deszcz

Wtorek, 7 maja 2013 · dodano: 07.05.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj do pracy znowu z koleżanką. Rano 13 stopni czyli już przyjemnie na krótki ubiór. Wracając 23 stopnie i zmoczył nas lekki deszczyk. A w prognozie pogody sprawdzanej ze 3 godziny przed ani śladu deszczu ... ciekawe czy jakiś człowiek te prognozy sprawdza z tym co za oknem, czy leci byle co wyliczone przez komputer :)

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:57 h 21.05 km/h:
Maks. pr.:35.30 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: 700 kcal

669 praca, nowy damper

Poniedziałek, 6 maja 2013 · dodano: 06.05.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj do pracy z koleżanką, rano 10 stopni i trochę zimno w krótkich spodenkach i koszulce. Wracając 23 stopnie w cieniu :)
Dzisiaj też pierwszy test zamontowanego nowego dampera Suntour Epicon. Działa pięknie, miękko, a zarazem praktycznie zero bujania dzięki platformie. Platforma bez regulacji czyli prosta komora z azotem po stronie olejowej. Nawet nie wiedziałem że to platforma i że miałem taką też w poprzednim damperze RST, w tym jednak jakby jeszcze skuteczniejsza, choć RST też prawie nie bujał.
Najpierw oczywiście trzeba było dorobić tulejki u tokarza, wyszły chyba o mikrometry za duże bo ledwo je wcisnąłem ale powinno być ok.
Nowe i oryginalna.

Pasują ...

No i zamontowany w ramie :)


Dane wyjazdu:
81.00 km 5.00 km teren
03:32 h 22.92 km/h:
Maks. pr.:40.10 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:500 m
Kalorie: 3000 kcal

668 Tykocin i waniewo

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

Jako że dzisiaj święto pracy to nie wypadało dłubać zlecenia przed kompem tylko pojeździć. Według prognozy pogody wiatr miał być znikomy, najpierw z północy a później ze wschodu. Oczywiście tak nie było, wiał co chwile z innej strony i to nie tak znowu słabo. W większości chyba wiał z południa a później z zachodu czyli w prognozie pomylili się jedynie o 180 stopni .... barany :) Wybrałem kierunek na Tykocin i kładkę w Waniewie. Wyjechałem 0 13:30 bo dopiero wtedy się rozpogodziło i wyschła wilgoć po deszczu. Na starcie szok - prawie zero samochodów na mieście :) Za Białymstokiem wbiłem się na ddr wzdłuż nowej S8. O dziwo ddr dosyć sensownie zrobiona i asfaltowa. Nawet są termometry gdyby ktoś w liczniku nie miał.

Mijam Narew.

Nowa S8 z mostu przy Złotorii.

Zieleni jeszcze mało tej wiosny ale boćki już są.

Do Tykocina jechało się jakoś marnie bo chyba pod wiatr, ale ścigałem się z czterema sakwiarzami i jakoś się trochę rozkręciłem. W Tykocinie tylko jedno zdjęcie i lecę dalej.

Dalej jakiś strasznie dziurawy podjazd pod sporą górę i odpoczynek w lesie, nawet trochę już zielonym.

19 stopni? nie to słońce go przygrzało. Zagadka zdjęciowa .... gdzie ukrył się pająk?

To mnie dzisiaj trochę wkurwiało. Pajęczyny były wszędzie. Co chwilę musiałem odgarniać je z siebie i strzepywać robactwo. A druga rzecz która mnie dzisiaj wkurwiała to wszyscy akurat tego dnia musieli nawozić pola i jebało niemiłosiernie :/
Ponownie przejazd nad S8.

Dalej trochę offroadowej drogi i zjazd do Waniewa który trudno przeoczyć.

No i zagadka która siedziała w mojej głowie: czy kładka jest dzisiaj przejedna? jesli tak wracam przez nią i przez Śliwno do Białego, jeśli nie to miałem zaplanowaną też inną trasę.
Okazało się że mimo ostatnich roztopów kładka jest przejedna ... prawie :P
Przy jednym promie była zalana i musiałem zejść z promu z rowerem ze 70cm w dół po barierce. Oczywiście się nie udało i prawa noga wraz z butem zanurkowała 20cm pod wodę :P Kibicowała mi jakaś para staruszków ale filmu niestety nie nagrywali :) Stałem tam potem z 15 minut, suszyłem nogę i patrzyłem jak inni ludzie się męczą z tą przeszkodą.
Zaraz potem podjechał do mnie pan na rowerku prosząc o wykupienie biletu za 4zł. I za co tu płacić? Za niszczenie butów? Na środku kładki na rozlewisku rzeki wyciągną z torby kasę fiskalną na baterie i wydrukował mi paragon ... co za posrany kraj :D

Wody było całkiem sporo bo sięgała do samych desek kładki, 5cm więcej i wszystko by pływało.

My bike:

Dalej zjazd na ląd w Śliwnie i powrót znaną już dobrze trasą do Białegostoku.
Po drodze mijałem sporo rowerzystów co mobilizowało do szybszego kręcenia i wyprzedzania wszystkich z jak największa różnicą prędkości. Chyba też było z wiatrem bo czułem dobrego powera i leciałem cały czas ponad 30km/h a opony tylko huczały jak silnik rakietowy. W domu byłem o 18:50, sporo czasu spędziłem na kładce i w sumie to pierwszy raz miałem okazję przejechać jej całość.

Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:56 h 21.43 km/h:
Maks. pr.:41.10 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: 800 kcal

667 praca

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj do pracy pojechałem sam. Rano pod wiatr jakoś ciężko się kręciło. Po pracy połowa trasy z wiatrem. Rano 10 stopni, wracając 16.