JAVOR
Info
Ten rowerowy blog prowadzi javor z miasta Białystok. Mam przejechane 19800.00 km z czego 2354.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.32 km/h i się tym nie chwalę, bo i niema czym :)Więcej o mnie.
2014 2013 2012 2011 2010
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Czerwiec1 - 0
- 2014, Maj18 - 0
- 2014, Kwiecień14 - 0
- 2014, Marzec18 - 0
- 2014, Luty13 - 0
- 2014, Styczeń9 - 0
- 2013, Grudzień9 - 0
- 2013, Listopad16 - 0
- 2013, Październik21 - 0
- 2013, Wrzesień17 - 1
- 2013, Sierpień22 - 23
- 2013, Lipiec24 - 12
- 2013, Czerwiec25 - 19
- 2013, Maj22 - 15
- 2013, Kwiecień20 - 9
- 2013, Marzec20 - 7
- 2013, Luty17 - 19
- 2013, Styczeń12 - 7
- 2012, Grudzień7 - 1
- 2012, Listopad20 - 1
- 2012, Październik22 - 5
- 2012, Wrzesień21 - 10
- 2012, Sierpień21 - 11
- 2012, Lipiec13 - 8
- 2012, Czerwiec23 - 12
- 2012, Maj19 - 19
- 2012, Kwiecień18 - 6
- 2012, Marzec22 - 7
- 2012, Luty22 - 4
- 2012, Styczeń26 - 28
- 2011, Grudzień20 - 3
- 2011, Listopad21 - 0
- 2011, Październik20 - 1
- 2011, Wrzesień25 - 8
- 2011, Sierpień21 - 10
- 2011, Lipiec22 - 10
- 2011, Czerwiec24 - 4
- 2011, Maj14 - 6
- 2011, Kwiecień19 - 12
- 2011, Marzec28 - 8
- 2011, Luty22 - 7
- 2011, Styczeń24 - 6
- 2010, Grudzień17 - 10
- 2010, Listopad20 - 2
- 2010, Październik23 - 3
- 2010, Wrzesień20 - 6
- 2010, Sierpień21 - 0
- 2010, Lipiec5 - 0
Dane wyjazdu:
40.00 km
7.00 km teren
02:00 h
20.00 km/h:
Maks. pr.:36.20 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:220 m
Kalorie: 650 kcal
Rower:KELLYS SWING
277 Z RamzyYm do Wasilkowa i dziadek pod autobusem
Środa, 31 sierpnia 2011 · dodano: 30.09.2011 | Komentarze 0
Standardowo dojazd do pracy, a później z RamzyYm pojechaliśmy do Wasilkowa. Z Białego wyjechaliśmy kamienistą ścieżką wzdłuż torów, z Wasilkowa przez Nowodworce dojechaliśmy do ścieżki Białystok-Supraśl i tam też jakoś tak się stało że się zderzyliśmy kiedy postanowiłem się zatrzymać :P Nam nic się nie stało poza tym że kość ogonowa bolała mnie z tydzień. Rowery lekko się poobcierały głownie na rogach ale nic poważnego się nie stało.Kiedy byliśmy już w Białymstoku na ulicy Sienkiewicza na naszych oczach pijany dziadek zataczający się przy przejściu przewrócił się na jadący autobus. Na szczęście autobus szybko nie jechał a kierowca chyba wiedział co się może stać, zobaczył zajście w lusterku i w porę zahamował.
Otóż dziadek przewrócił / obił się o bok autobusu i upadł na ulicę. Gdyby nie refleks kierowcy mógłby go rozjechać tylnymi kołami na naszych oczach :/ RamzyY szybko podbiegł do dziadka i wyciągną go na chodnik ... nic mu się nie stało. Co dziwne sam kierowca nic nie robił tylko siedział a pasażerowie gapili się przez okna i zamknięte drzwi. Prawdopodobnie takie głupie przepisy obowiązują kierowców MPK.
Kategoria okolice Białegostoku, po Białymstoku ...