JAVOR

Info

avatar Ten rowerowy blog prowadzi javor z miasta Białystok. Mam przejechane 19800.00 km z czego 2354.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.32 km/h i się tym nie chwalę, bo i niema czym :)
Więcej o mnie.


2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy javor.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
43.00 km 21.00 km teren
02:11 h 19.69 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:320 m
Kalorie: 760 kcal

503 mały trip w teren, górki i dobicie amora :)

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 5

Taki sobie mały niedzielny trip. Miał być większy ale że mocno wiało to odpuściłem.
Postanowiłem więc przejechać się w teren i zaliczyć dwie ciekawe górki w okolicy na których już dawno mnie nie było - hałdy w Sowlanach i górki w Lesie Pietrasze.
Z okazji terenu postanowiłem spuścić trochę powietrza z roweru, zarówno z opon jak i amorów. Kij ze stratami energii, niech pracują jak trzeba.
Opony: przód 1,6 a tył 2,3 bara
amory: przód 4,0 a tył 6,0 bara
Najpierw na górkę w Sowlanach, dzisiaj było czyste powietrze i dobra widoczność miasta. Można by zrobić dobrą panoramę miasta ale lustrzanka została w domu a komórką to wiadomo co można :P


Znalazłem też na górce dwa kochające się robaczki, ale nie wiem jak się nazywają.

Mini downhill z hałdy i jadę do Lasu Pietrasze. Chwile kręcę się po mniejszych górkach i wdrapuje się na najwyższą skąd jest kawałek ciekawego zjazdu z ostrymi hopkami ... był :P
Teraz jest opuszczony, zapomniany i zaniedbany. Dowiedziałem się o tym w trakcie kiedy wpadając na największą hopkę zauważyłem że przed następną nie ma już łagodnego podjazdu :/ Z mojej perspektywy wyglądało to jakbym jechał w pionową ścianę i rzeczywistość nie wiele się różniła. Kilka pierwszych cm to ściana dla koła, potem niewiele lepiej. Usłyszałem tylko głośne metaliczne trzepnięcie, na hopkę jednak wjechałem. Zatrzymałem się, zakręciłem kołem ... ufff proste, to tylko amora zabrakło :P Miejsce akcji, jechałem od prawej.

A tutaj zbliżenie, ale w sumie to gówno na nim widać :P mogłem przystawić koło.

Dalej tor nie lepszy ale już jechałem wolniej, końcówka kompletnie zarośnięta i nieprzejezdna :(
Pokręciłem się jeszcze po tym zawiłym lasku w ta i z powrotem i pojechałem na most nad rzeką Supraśl. Tutaj też mnie dawno nie było, a tu proszę, most odmalowany.

Oczywiście nie mógł długo zostać czysty, jakieś ortaliony już dały swój popis :/

Rzeka Supraśl:

Jadąc po ścieżce pełnej kamieni wzdłuż torów przypomniałem sobie ważną rzecz: miałem więcej tym syfem nie jeździć!
Powrót przez miasto i park, nawet się zbytnio nie zmęczyłem tą przejażdżką, za krótka była :(


Komentarze
kolejnyGość | 22:05 piątek, 20 lipca 2012 | linkuj no zgadzam się z "Gościem", i liczę na kolejne upamiętnione fotografiami wycieczki.
Pozdro!
RamzyY
| 20:06 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj nawet w siorki XCM''ie są odbojniki, aczkolwiek brzęk przy dobiciu rozchodzi się po całym amorze ;D ale u Ciebie amor z pewnością wyższej klasy dlatego się dziwuję
javor
| 16:59 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj Gość: Dzięki, okolice faktycznie dobre, choć szkoda ze nie ma jeszcze jakichś większych górek.
RamzyY: Jeszcze nie widziałem co w środku siedzi ale brzmiało twardo :P
RamzyY
| 16:33 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj metaliczne trzepnięcie? nie masz plastikowych odbojników ;> ale w Pietraszach na hopkach można rzeczywiście dobić -nawet 2x wyższe uginacze
Gość | 22:48 niedziela, 15 lipca 2012 | linkuj świetne fotki robisz, piekne jest Podlasie
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dlszy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]