JAVOR

Info

avatar Ten rowerowy blog prowadzi javor z miasta Białystok. Mam przejechane 19800.00 km z czego 2354.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.32 km/h i się tym nie chwalę, bo i niema czym :)
Więcej o mnie.


2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy javor.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
13.00 km 5.00 km teren
00:50 h 15.60 km/h:
Maks. pr.:27.10 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 90 m
Kalorie: 220 kcal

592 do serwisu wymienić wolnobieg i łańcuch w szprychach

Sobota, 15 grudnia 2012 · dodano: 15.12.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj nastał ten czas żeby po długim odpoczynku wrócić do pedałowania. Tylko nie bardzo jest czym ... był to wiec dzień prac renowacyjnych zimowego krossa.
Przed wyjazdem zamontowałem do przedniego błotnika wielki chlapacz z Gazelle :)
Pojechałem powoli do serwisu APG wymienić wolnobieg gdyż zapadki zaczęły dość często przepuszczać. Temperatura na trasie -2 stopnie i bardzo silny wiatr w plecy. Wszystko ładnie i szybko wymienione, ale plastikowa osłona na szprychy nie chciała pasować więc powiedziałem że jej nie chcę bo jeszcze nigdy mi łańcuch nie próbował w szprychy spaść :P Dodatkowo kupiłem mała torebkę na ramę i dzwonek na niesfornych pieszych w kolorze czerwonym idealnie pasującym pod lakier ramy :)
Wracając zmagałem się z tym bardzo silnym wiatrem tyle że teraz w twarz, raz jadąc z górki tak zawiało że zwolniło mnie do 10km/h mimo ze mocno pedałowałem! ... z górki! A żeby tego było mało to na 13km, kilometr od domu, redukując bieg poczułem coś dziwnego w napędzie. Szybko się zatrzymałem i co? Łańcuch wpadł miedzy wolnobieg a szprychy :D Musiało tak być skoro powiedziałem serwisantowi że nigdy nie wpadł :D Na szczęście nic się nie zdążyło połamać, szprychy i przerzutka mają się dobrze. Próbowałem go wyciągnąć ale bez skutku więc ostatni kilometr musiałem rower prowadzić.
W domu z użyciem śrubokręta próbowałem wyciągnąć łańcuch, a nie było to łatwe bo był zaklinowany o wewnętrzne krawędzie największej zębatki. Po minimum pół godziny walki w końcu wyszedł i podregulowałem przerzutkę bo śrubka blokująca możliwość takich incydentów była za mało dokręcona. Następnie zamontowałem dzwonek i torebkę. A w torebce znalazł miejsce akumulator do przedniego działa fotonowego owinięty w 4 warstwy folii bąbelkowej. Przez 45 minut jazdy do pracy na mrozie nie powinien się mocno wychładzać :)
Zdjęć dzisiejszych tuningów nie chciało mi się robić ale kiedyś pstryknę w plenerze.
A kolano sprawowało się wzorowo, właściwie to o nim zapomniałem w czasie jazdy :)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa yluzl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]