JAVOR

Info

avatar Ten rowerowy blog prowadzi javor z miasta Białystok. Mam przejechane 19800.00 km z czego 2354.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.32 km/h i się tym nie chwalę, bo i niema czym :)
Więcej o mnie.


2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy javor.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2012

Dystans całkowity:288.00 km (w terenie 65.00 km; 22.57%)
Czas w ruchu:17:25
Średnia prędkość:16.54 km/h
Maksymalna prędkość:35.90 km/h
Suma podjazdów:1725 m
Maks. tętno maksymalne:178 (90 %)
Maks. tętno średnie:157 (80 %)
Suma kalorii:11117 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:11.08 km i 0h 40m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
3.00 km 1.00 km teren
00:10 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:26.70 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 15 m
Kalorie: 50 kcal

380 praca

Środa, 18 stycznia 2012 · dodano: 18.01.2012 | Komentarze 0

standard

Dane wyjazdu:
3.00 km 1.00 km teren
00:10 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:23.30 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 15 m
Kalorie: 50 kcal

379 praca

Wtorek, 17 stycznia 2012 · dodano: 17.01.2012 | Komentarze 0

standard

Dane wyjazdu:
3.00 km 1.00 km teren
00:10 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:22.00 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 15 m
Kalorie: 50 kcal

378 praca

Poniedziałek, 16 stycznia 2012 · dodano: 16.01.2012 | Komentarze 0

standard

Dane wyjazdu:
52.00 km 36.00 km teren
03:28 h 15.00 km/h:
Maks. pr.:35.30 km/h
Temperatura:-2.0
HR max:178 ( 90%)
HR avg:144 ( 73%)
Podjazdy:375 m
Kalorie: 3270 kcal

377 Śnieżna niedziela

Niedziela, 15 stycznia 2012 · dodano: 15.01.2012 | Komentarze 2

W końcu przysypało śniegiem Białystok, a że trzeba odbudowywać kondycje to ruszyłem na większą trasę (jak na śniegowe warunki). W mieście jakieś 2 centymetry śniegu, na wioskach więcej. Ścieżki rowerowe były odśnieżane ale zapadane na nowo. Przejazd nad obwodnicą miasta:

Następny przystanek to Ogrodniczki:

Duża wersja:

Na ścieżce do Supraśla mijałem aż 4 rowerzystów, sporo jak na takie warunki.

W Supraślu standardowo zajechałem nad zalew:

A w lasku obok już gęsto od narciarzy na biegówkach. Ja natomiast skręcam w las, w stronę krasnego lasu. Jest tam długa prosta asfaltowa droga z podjazdami. Dzisiaj śnieg był na niej ubity tak równo że jechało się jak po suchym asfalcie albo i lżej ... tam osiągnąłem vmax.

A to jeden z podjazdów:

Dalej dojeżdżam do leśnej drogi wzdłuż trakcji elektrycznej prowadzącej to Królowego mostu. Tam już było bardzo nierówno, straszne koleiny próbowały mnie wywrócić i poobijać tyłek. Jednak mimo kilku podpórek nogą gleby żadnej nie zaliczyłem.

Jak już przedarłem się przez ten tor przeszkód, gdzie minąłem piątego rowerzystę, dojechałem do 22 metrowej górki/hałdy w Sowlanach. Pewnie trudno by było na nią wjechać po śniegu ... ale ja nie wjadę? Najniższy bieg i jazda.

Udało się, a z góry widać Białystok, niestety przejrzystość powietrza marna.

Duża wersja:

Tak jest wysoko:

Rower nad szczytami drzew:

Kolejne wyzwanie to zjechać na dół po śniegu :) Oba hamulce w ruch i się udało.
Później to już nuda po mieście.
Naprawiona piasta nadal działa, nowe siodełko trzeba przestawić jednak na poziomo, a nowy pulsometr działa także przy linii wysokiego napięcia.
Napój w bidonie zamarza :/ Pod koniec myślałem że się skończył, ale w domu jednak się okazało iż było go na tyle dużo że zalał spory kawałek podłogi :P

Dane wyjazdu:
3.00 km 0.00 km teren
00:10 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 15 m
Kalorie: 50 kcal

376 śnieg

Piątek, 13 stycznia 2012 · dodano: 13.01.2012 | Komentarze 0

Dojazd do pracy. Kiedy wracałem zaczęło padać, może w końcu w weekend pojeżdżę po śniegu :)

Dane wyjazdu:
3.00 km 0.00 km teren
00:10 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 15 m
Kalorie: 50 kcal

375 praca

Czwartek, 12 stycznia 2012 · dodano: 12.01.2012 | Komentarze 0

Standardowo i znowu mokro.

Dane wyjazdu:
3.00 km 0.00 km teren
00:10 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 15 m
Kalorie: 50 kcal

374 praca

Środa, 11 stycznia 2012 · dodano: 11.01.2012 | Komentarze 0

Standard + lekki deszczyk w drodze powrotnej.

Dane wyjazdu:
12.00 km 0.00 km teren
00:44 h 16.36 km/h:
Maks. pr.:25.70 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 80 m
Kalorie: kcal

373 Naprawiony rower, nowe siodełko i test

Wtorek, 10 stycznia 2012 · dodano: 10.01.2012 | Komentarze 0

Odebrałem rower z serwisu, tylna piasta naprawiona, wymienione łożyska i oś. Przy okazji kupiłem inne siodełko, oczywiście jakieś najtańsze DeOne jak to do zimówki ale jest węższe więc musi być lepsze. Jeszcze w jednej sprawie na miasto testując przy okazji piastę i siodło - jest lepiej ale prawdziwy sprawdzian odbędzie się na jakiejś dłuższej trasie :)

Dane wyjazdu:
4.00 km 0.00 km teren
00:13 h 18.46 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: kcal

372 do pracy i serwisu

Poniedziałek, 9 stycznia 2012 · dodano: 10.01.2012 | Komentarze 0

Do pracy, a później do apg zostawić rower do naprawy.

Dane wyjazdu:
53.00 km 5.00 km teren
02:57 h 17.97 km/h:
Maks. pr.:33.30 km/h
Temperatura:-1.0
HR max:178 ( 90%)
HR avg:148 ( 75%)
Podjazdy:365 m
Kalorie: 2620 kcal

371 Dwie gminy i znowu rozwalona piasta

Sobota, 7 stycznia 2012 · dodano: 07.01.2012 | Komentarze 6

Dwie względnie bliskie gminy do zaliczenia: Knyszyn i Krypno. Trzeba było pojechać bo blisko to one są ale jak na warunki nie zimowe czyli dzisiaj :) Później sypnie śniegiem i trzeba by do wiosny czekać. Droga tragiczna, wąska, duży ruch, a kierowcom oczywiście tak się śpieszy że wolą mnie mijać na niecały metr niż na kilka sekund zwolnić :/ Dzisiaj znowu jakoś marnie się jechało ale powoli się toczyłem ... i się dotoczyłem do Knyszyna. Miasteczko nieciekawe szczególnie jak jest tak szaro i ponuro.

Panorama mała:

I duża po kliknięciu:

Dalej przejechałem przez Knyszyn-Zamek, myślałem że może znajdę jakieś ruiny zamku ale gdzie tam :P
Następnie Krypno czyli kolejna gmina. Wioska nie ciekawa - trochę domów wzdłuż ulicy.

Zawróciłem tam do Knyszyna-Zamek i tam odbiłem w prawo, przez 500m nierównego bruku :/ Chwilę później zorientowałem się że poza pykaniem z luźnego wolnobiegu doszło zgrzytanie z piasty tylnej :( Sprawdziłem luz koła i oczywiście był i to nie mały. Strasznie mnie to wkur!#ło! Niby piasta jakaś tania ale nie przejechała nawet 500 km, co to za gówno. No nic, zjadłem sobie kanapkę przy stawach na odstresowanie, ale nie pomogło.


Jadę dalej co jakiś czas sprawdzając luz w kole bo zgrzyta coraz głośniej, co ciekawe luz raz jest większy a raz niema prawie wcale? Zastanawiam się czy dojadę do domu czy się rozpadnie i będę pchał grata 20 km :P Co obrót koła jest spory zgrzyt i szarpnięcie aż czuć na całym rowerze, jedzie się ciężej a już powoli się ściemnia.

W pewnym miejscu skręcam z głównej na Dobrzyniewo Kościelne bo wku%#ienie przez piastę + tępych kierowców to już za wiele. Już na ruchliwej ulicy zgrzytało głośno ale jak dojechałem na moje ciche osiedle (uff udało się) to aż wstyd było jechać bo wydawało się że wszyscy z bloków słyszą to przez okna :D Nie mam klucza do wolnobiegu żeby zajrzeć w oba łożyska więc pewnie będę musiał jeszcze do rowerowego się fatygować i zostawić kilka zł :(