JAVOR

Info

avatar Ten rowerowy blog prowadzi javor z miasta Białystok. Mam przejechane 19800.00 km z czego 2354.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.32 km/h i się tym nie chwalę, bo i niema czym :)
Więcej o mnie.


2014 baton rowerowy bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Odwiedzone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy javor.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
3.00 km 1.00 km teren
00:12 h 15.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b146 praca

Środa, 23 lutego 2011 · dodano: 25.02.2011 | Komentarze 0

znowu tylko praca bo zimno i mało czasu :(

Dane wyjazdu:
3.00 km 1.00 km teren
00:12 h 15.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b145 praca

Wtorek, 22 lutego 2011 · dodano: 22.02.2011 | Komentarze 0

zimno ... jakoś nie chce się jeździć po pracy i czasu też niema :(

Dane wyjazdu:
3.00 km 2.00 km teren
00:12 h 15.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b144 praca

Poniedziałek, 21 lutego 2011 · dodano: 22.02.2011 | Komentarze 0

zimno i dużo śniegu...

Dane wyjazdu:
22.00 km 20.00 km teren
01:55 h 11.48 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 90 m
Kalorie: kcal

b143 powrót śniegu, night ride

Piątek, 18 lutego 2011 · dodano: 19.02.2011 | Komentarze 1

Zima wróciła, cały dzień padał śnieg, napadało co najmniej 5cm :)
A że lubię jeździć po świeżym śniegu to wylazłem na rower ... o godzinie 22 :D
Powrót 15 minut po północy, jeździło się ciężko i powoli ale przyjemnie.
Śnieg jakiś strasznie śliski był tego dnia :) Praktycznie połowa jazdy to jakieś drobne uślizgi, kilka większych też było ale standardowo bez gleby.
Tak wyglądają główne ulice, mniejsze są całkiem białe.

A tu panorama z kościoła św Rocha:
duża (czyli fajna i warta obejrzenia)

A tu mała i słaba :P

Tale śniegu że w niedzielę zamiast na większą wycieczkę rowerową trzeba wybrać się pobiegać na nartach :)

Dane wyjazdu:
3.00 km 0.00 km teren
00:11 h 16.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b142 praca

Czwartek, 17 lutego 2011 · dodano: 18.02.2011 | Komentarze 0

standard, spory wiatr

Dane wyjazdu:
20.00 km 1.00 km teren
01:13 h 16.44 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:100 m
Kalorie: kcal

b141 praca + nocne zmagania z wiatrem

Środa, 16 lutego 2011 · dodano: 16.02.2011 | Komentarze 0

Praca standard, a o godzinie 21 mimo dużego wiatru wylazłem choć trochę pojeździć. Żeby przechytrzyć wiatr obrałem taką trasę żeby przez większość drogi jechać prostopadle do kierunku wiatru i chyba nawet coś to pomogło :) Ale albo kondycja o tej godzinie już mocno spada, albo mój napęd już ledwo się obraca :P

Dane wyjazdu:
3.00 km 0.00 km teren
00:12 h 15.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b140 praca -15 stopni

Wtorek, 15 lutego 2011 · dodano: 15.02.2011 | Komentarze 0

znowu tylko praca bo zimno i wieje, rano -15 stopni i powietrze zamarzało w nosie. jutro ma być ciut cieplej ale za to wiatr większy :( i jak tu jeździć?

Dane wyjazdu:
3.00 km 0.00 km teren
00:12 h 15.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b139 praca

Poniedziałek, 14 lutego 2011 · dodano: 15.02.2011 | Komentarze 0

standard, zimno i trochę wietrznie więc wieczorem już się nie chciało jeździć.

Dane wyjazdu:
53.00 km 23.00 km teren
03:28 h 15.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:375 m
Kalorie: kcal

b138 Duża zimowa wycieczka niedzielna

Niedziela, 13 lutego 2011 · dodano: 14.02.2011 | Komentarze 4

Korzystając z pięknie świecącego słońca w niedzielę wybrałem się na największą jak dotąd moją zimową wycieczkę rowerową.
Co prawda śniegu wiele nie było ale jednak utrudniał on jazdę, no i do tego wiatr którego miało prawie nie być, oczywiście okazało się że jest i to nie taki mały :(
Wyjazd o 10:30 i przejazd przez prawie cały Białystok gdyż wybrałem że pojadę do Supraśla. Na mieście w niedzielny poranek pustki totalne, wszyscy pewnie śpią po imprezach :) ja też imprezowałem ale mimo to jeździć trzeba :)
Za miastem zaczęły się wzniesienia i większy wiatr, już czułem że będzie ciężko więc trzymałem powolne tempo żebym nie padł w połowie trasy :P
Po drodze oczywiście ładne widoki:


Gmina Supraśl wita ... niewielką ilością śniegu na asfaltowej ścieżce rowerowej - jest ok :)


I jeszcze takie zdjęcie :P


Zaraz potem dojechałem do powyrobiskowego jeziorka w ogrodniczkach, ale zamiast niego była tam wielka tafla lodu. Wygląda to równie ciekawie a nawet można by pojeździć rowerem po jeziorze :D


... ale że niedawno była spora odwilż to jednak zostawiłem rower na brzegu. Ale na pewno jeszcze kiedyś w lepszy mróz pojadę tam i pośmigam po tafli jeziora :D



Na chwilę zlazłem nawet na plażę ale nie było czasu się opalać, zrobiłem zdjęcie i pojechałem dalej.


Następna wioska na trasie to krasne, w tych okolicach ścieżka była tak nierówno rozdeptana i zamarznięta że nie dało się po niej jechać i chwilowo zjechałem na asfalt.
A w krasnym standardowo panorama ładnego widoczku :)
tutaj duża wersja!:


A tutaj normalna czyli mała i słaba :P


Oraz tabliczka edukacyjna, żeby nie było że mój blog jest bezwartościowy :D


Świecący rower...


I tak co chwilę marnując czas na zdjęcia (najwięcej czasu zajmuje wyjęcie i wsadzenie aparatu do plecaka w narciarskich rękawicach) dojechałem w końcu do Supraśla nad zalew ... a tam też lód zamiast wody.
Standardowo panorama duża:


Oraz słaba bo za mała wersja standardowa:


Z drugiej strony mostku/zapory:


Zalew szybko mnie znudził więc udałem się do ...... biedronki po jedzenie :P
Za to jak już zjadłem pojechałem w drugie dobrze mi znane miejsce w Supraślu - las pełen tras dla nart biegowych i narciarzy.


Oczywiście zdziwienie narciarzy było ogromne, szczególnie jak ich wyprzedzałem, zarówno z górki jak i pod górkę :D
Jeden pan aż się zatrzymał i nie wiedział co ma ze sobą zrobić :) Szkoda ze nie wyciągnąłem wtedy aparatu i nie mam zdjęcia jego miny :)


Śnieg był na trasach cienki i ubity więc jeździło mi się może nawet lepiej niż ludziom na nartach :)


Dalej w stronę miasta pojechałem inną trasą - przez krasny las. Bardzo ładna długa droga z lekkimi wzniesieniami i prawie zerowym ruchem samochodów.


Jedyny jej minus to że była mocno oblodzona, ale ja się na szczęście nie potrafię wywracać ... może za wolno jeżdżę.


Kawałek dalej musiałem zrobić przerwę techniczną, a że w toalecie było ładnie to wiecie co zrobiłem ... zdjęcia :)




Dalsza droga przez las i piękne słońce:


Gdzieś tam po drodze rozpędzony z górki zrobiłem mega drift na lodowatej koleinie, kończąc w sąsiedniej po przedriftowaniu kilkunastu metrów, mimo to nie udało się wywrócić, nogę jednak mam szybką :)
Znowu droga i słońce:


Dalej koło górki w Sowlanach, przez Dąbrówkę do Białegostoku, tam już nuda więc zdjęć koniec. Ostatnie 10km przez miasto i pod wiatr było bardzo ciężkie i ledwo już jechałem, ale jakoś dotoczyłem się w męczarniach do domu, innego wyboru nie było.
W domu byłem po około 5 godzinach, 3:28 jazdy, czyli półtorej godziny zmarnowane na zdjęcia, jedzenie i sygnalizacje świetlne :P
A na koniec trochę jedzenia bogatego w białko i 3 godzinna drzemka :)

Dane wyjazdu:
3.00 km 0.00 km teren
00:11 h 16.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

b137 praca

Piątek, 11 lutego 2011 · dodano: 11.02.2011 | Komentarze 0

standard, rano biało od świeżego śniegu, po południu już go nie było :)